Sport(y)

hela_z_wesela

<kopie>
Właściwie to się troszkę wstydzioszkam zakładać temat. Najwyżej ban będzie za panoszenie się xD

No to jak tam z Wami? Coś lubicie, jakiś przyjemny sporcik? Fanki i fani konkretnych zespołów czy sportowców? A może coś zapamiętale (lub mniej zapamiętale) uprawiacie? A może sport to katorga: i oglądanie, i uprawianie?

Słucham!

Z poważaniem
hela_z_wesela

visualneko

Ban... Kwiatka dostaniesz za udzielanie! Albo dwa kwiatki. A nie, Matula uczyła, ze kwiatki się nieparzyście daje.
W każdym razie ja jakoś nigdy nie byłam fanką głębokiego wglądu w wielu panów biegających za jedną piłką. Jakby kupowali mniej żelu do włosów, to każdego by było stać na własną. Jak były skoki, to nawet nie kazałam się wołać na Małysza, taka jestem anty. Huf.
Ale za to lubię jeździć na rowerze, i nordic walking kocham ale nie wiem, czy to sport, i biegać rano lubię, jak mi wiatr zawieje akurat na bieganie xD

Ps: Ale gdyby kamera oprócz boiska haczyła także o szatnię...

hela_z_wesela

Kurcze, rozumiem doskonale. Skoki narciarskie... Czy jest coś nudniejszego? xD Tylko zium i fiuuu. A potem kolejny zium i fiuuu.

Właściwie temat został przeze mnie założony, bo właśnie skończyły się mistrzostwa świata w łyżwiarstwie figurowym i liczyłam, że będzie się z kim emocjonować xD To nawet dla mnie nie jest sport, a sztuka! Potrafią mnie poruszyć do łez. Szczególnie Joubert, który odstawia manianę i przegrywa.
Jeszcze lubię popatrzeć na football amerykański, ale tam się wszystko tak szybko dzieje, że nie nadążam.
A piłka nożna do oglądania nudzi mnie strasznie, ale pobiegać za kulka to sobie lubię. Tak samo jazda na rowerze. Kurcze, dobrze, że się sezon zaczyna, bo już mnie nogi świerzbią. I tak super szybko fruuu po lesie i się zgubić xD

A to noridc walking to to, co się łazi z tymi kijkami?

Z poważaniem
hela_z_wesela

Tanuka

Ja nie przepadam osobiście za oglądaniem sportu, wole się ruszyć i sama poćwiczyć.
Chociaż do siatkówki okropnie się zraziłam !!<brrr> Okropieństwo.. :hamster_cry:

Jeździłam kieeedyś na łyżwach jako dzieciak, teraz zasuwam na rolkach,
nawet przez pół dnia: freestyle, slalom - oczywiście.
Rower też nawet odpadł, stwierdziłam, że na rolkach można jeździć szybciej.
Próbowałam jeździć nawet na streetach i skakać,
ale teraz nie mogę sobie niczego złamać, bo do
plastyka chodzę, ręce muszę mieć, a przynajmniej jedną! :hamster_giveup: